Dziś będzie o czymś niezwykłym, a zarazem cudownym w swej prostocie. O moim Barszczu Czerwonym!
Na pierwszy rzut oka mój barszcz barszczu nie przypomina. Bardziej sok z czarnej porzeczki ;) Stety niestety nic przez niego nie zobaczymy. I właśnie w tym tkwi sekret.
W czym zatem tkwi sekret udanego barszczu? W burakach! U mnie na 2kg buraków przypada 1litr wody. A więc czas na składniki:
- 2kg buraków
- 1l wody
- sok z połowy cytryny
- majeranek
- sól
- pieprz
- wegeta
Żadnego octu, czy innych udziwnień! Prostota.
1. Buraki obieram.
2. Kroję w kostkę lub trę na tarce o grubych oczkach.
3. Przekładam do garnka, zalewam wodą.
4. Dodaję soku z cytryny
5. Gotuję ok. 1h
6. Po godzinie odcedzam buraki, zostawiam sam sok.
7. Doprawiam majerankiem, solą, pieprzem i wegetą.
8. Chwilę gotuję, by przyprawy się przegryzły.
Najważniejsze - nie możemy doprowadzić do bulgotania w garnku. Pilnujemy by buraki się zagotowały i od razy zmniejszamy gaz tak, by tak jak rosół, barszcz lekko pyrkał.
Dzięki proporcji 2:1 barszcz smakuje jak barszcz. Nie jest to więc woda go przypominająca ;)
Smacznego!
Mmm...aż nabrałam ochoty na barszcz :)
OdpowiedzUsuńciekawy przepis, wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda. Za mną ostatnio chodzi chłodnik z buraków :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam barszcz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam barszczyk czerwony najlepiej z pierogami, kapuśniakami bądź krokietami mniaaaam! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ! <3
OdpowiedzUsuńkurcze - sama jeszcze nigdy barszczu nie robiłam :( :D
OdpowiedzUsuńNo to naprawdę esencjonalny!
OdpowiedzUsuńUwielbiam barszczyk :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie piłam barszczu. Muszę go zrobić w najbliższym czasie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki barszcz, lubię też taki kiszony na zimno zamiast wody gdy bardzo chce się pić on genialnie gasi nawet największe pragnienie!
OdpowiedzUsuńMmmm, uwielbiam barszcz. <3
OdpowiedzUsuńKocham barszcz czerwony! Ale nie mam dobrego przepisu, muszę sobie zapisać Twój :) Narobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuń