Pewnie wiele z Was zna kosmetyki z Oriflame. Ja osobiście jakoś szczególnie za nimi nie przepadam, aczkolwiek mam kilku swoich ulubieńców. Dziś będzie o jednym takim, który potrafi już po pierwszym razie zamienić moje dłonie z szorstkich w niezwykle gładkie! Dziś będzie o złuszczającym scrubie Swedish Spa.
Co: Złuszczający scrub Swedish Spa
Gdzie: Oriflame
Ile: 150ml
Za ile: ok.40zł
O tym co producent mówi o produkcie możecie przeczytać o tu klik. Co mówię o nim ja?
Scrub zamknięty jest w przezroczystym pojemniku, dzięki czemu dokładnie widać, ile produktu nam jeszcze zostało. Po odkręceniu zakrętki widać zabezpieczenie - znak, że nikt wcześniej go nie otwierał. Po otwarciu od razu czujemy zapach naszego specyfiku. Nie każdemu może on odpowiadać, ponieważ jest dość intensywny - nuty korzenne, imbirowe. Mnie on od razu urzekł. Konsystencja jest gęsta, gruboziarnista, dzięki czemu scrub jest wydajny. O ile nie lubię czuć piasku na rękach, o tyle tu się poświęcam, bo wiem, jakie efekty mnie czekają. Nie miałam większych problemów ze spłukaniem go z dłoni [ani moje dziecię].
Jakie są moje dłonie po zastosowaniu? Naskórek świetnie złuszczony, skóra jest natłuszczona, delikatna i pachnie obłędnie jak sam scrub! Nie mam potrzeby stosowania po nim żadnego balsamu.
Swój egzemplarz kupiłam w promocji za ok.20 zł. Jestem przekonana, że to nie ostatnia sztuka, którą zakupiłam.
Moja ocena : 5/5
Moja modelka miała dość suchą skórę, pozostałości po wysypce niewiadomego pochodzenia. Sama sobie spłukała scrub z dłoni, więc dziwią mnie opinie o trudności w zmyciu go przez dorosłe osoby.
Polecam dla tych, którzy chcą mieć delikatne dłonie na już!
Dawno nie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńto tak samo jak ja
UsuńZnam i polecam, podobnie jak mascary i kredki do oczu.
OdpowiedzUsuńlubię :)
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam nic z Oriflame
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tak dobrej recenzji :) Z chęcią wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale w promocyjnej cenie warto kupić i się przekonać jak zadziała :)
OdpowiedzUsuńAvon i Oriflame - tym firmom mówię zdecydowane nie.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że Oriflame to firma którą znam jedynie ze słyszenie. Nigdy nie kupowałam ich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńw sumie dobrze nie żałuj:D
UsuńZ Oriflame miałam tylko coś do kąpieli. co dostałam w prezencie :P
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do tego żeby coś od nich zamówić.. ale takie coś do rąk by mi się przydało ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńmam go, ale nie używalam jeszcze ;D
OdpowiedzUsuńOriflame raczej nie używam, ale ten peeling wydaje mi się konsystencją i grubością ziaren bardzo podobny do mojego ulubieńca z Dax Cosmetics - także pewnie fajnie by się sprawdził i działanie też miałby rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńoj oriflame nie i nie. zapychacz
OdpowiedzUsuńWygląda obiecująco. Jednak ja na szczęście z dłońmi nie mam problemów, gorzej z cerą :/
OdpowiedzUsuńMiałam i byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMi właśnie by się coś do rąk przydało bo mam bardzo wysuszone. A oriflame znam ale nie używam. ten kosmatych wygląda zachęcająco , jednak mnie jakoś nie przekonuje ta firma,
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam produktów z tej firmy. Muszę w końcu się skusić na jakiś. :-)
OdpowiedzUsuńOd lat nie miałam kontaktu z Oriflame, ten scrub wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńDawno temu miałam go i bardzo go lubiłam za zapach, za to, że zostawia taką gładką skórę. Niestety rzadko jest w promocji, no i jakoś przestałam kupować kosmetyki z Ori.
OdpowiedzUsuń