96. Ot taka - Szarlotka.

Pomyśleć, że na przestrzeni kilku tygodni jest to kolejna szarlotka, jaką zrobiłam. Fakt jest taki, że siedziałam sobie spokojnie gdy nagle przyszła mi wielka ochota szarlotkę. Taką zwykłą, prostą, dokładnie taką, jaką daje się w kołoczu przed weselem. A, że bardzo mi się chciało, to bardzo szybko ją zrobiłam!

Na ciasto potrzebujemy:

- 4 szklanki mąki

- 3/4 kostki margaryny

- szklanka cukru

- 2 łyżeczki proszku do pieczenia

- cukier waniliowy

- 3 łyżki śmietany

- 2 jajka

- 2 żółtka

1. Mąkę wymieszać z proszkiem

2. Dodać margarynę, posiekać nożem

3. Dodać resztę składników, zagnieść i do lodówki

 

Na jabłka potrzebujemy:

* 2kg jabłek

* cukier waniliowy

* łyżka bułki tartej

1. Jabłka obrać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach

2. Dodać cukier i bułkę - wymieszać. Ja od siebie dodałam cynamon.

 

Składając:

1. Ciasto podzielić na dwie części.

2. Pierwszą część rozwałkować, przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia

3. Na ciasto wyłożyć jabłka

4. Drugą część ciasta rozwałkować, przykryć jabłka.

5. Pieczemy 45 minut w 200°C.

6. Upieczone posypujemy  cukrem pudrem [tak,mój błąd, dzięki za czujność ;)] zachwycamy się widokiem zapachem i smakiem!

Podany przepis jest na dużą blachę. Mimo to ciasto zniknęło u nas w dwa dni.

Uwielbiam.

Kolejne ciacho dodane do tych najulubieńszych.