Lubię czytać
swoim pociechom. Nawet bardzo. Ale bardzo zniechęca mnie to, że młoda od razu
dostaje owsików, tysiąc pytań do i inne przypadłości. Dlatego na jakiś czas
[tak patrzę, że jednak na dłuższy] odstawiłam książki. Stwierdziłam, że młoda
musi dorosnąć, zacznie słuchać, będzie git. Ale.. Nie wiem czy nie myślałam
źle. Dlaczego? A dlatego, że czytałam takie książki, których historie były
dziewczynom mym znane. Może dlatego słuchać nie chciały, bo wiedziały, co
będzie dalej?
Jakiś czas
temu wygrałam kilka książek, jedną z nich była właśnie ta, dzięki której
zrozumiałam o złym toku rozumowania wtedy. O jakiej mowa? OPOWIADANIA O
PSACH. NA PSA UROK! POLSCY PISARZE DZIECIOM Wydawnictwa LITERATURA.
O książce
możemy przeczytać:
Jest taka
przypowieść ludów Północy – dawno, dawno temu podczas potopu człowiek oraz
zwierzęta schroniły się na krze, która dryfowała po wodach. Nagle kra
przełamała się i człowiek został sam, a zwierzęta znalazły się na drugiej
części, która zaczęła szybko się oddalać. W ostatniej chwili pies przeskoczył
na krę, na której dryfował samotny człowiek.
Ta
przypowieść tłumaczy nam, dlaczego pies jest człowiekowi tak bliski – to on
wybrał nasze towarzystwo, został z nami na dobre i złe.
Opowiadania
zabrane w tym zbiorze zostały napisane na zamówienie Wydawcy u pisarzy psiarzy.
Większość jest autentyczna; o własnych lub obserwowanych psach, o ich
niezwykłej intuicji, uczuciowości i radości, jaką nam dają.
Na naszym
kawałku dryfującej kry.
Sugerowana
cena to 34,90zł, ale aktualnie na stronie EMPIK można ją nabyć już za 27.99zł. Pytanie
- czy warto? Spróbuję na nie zaraz odpowiedzieć.
Niebieska
okładka z lśniącym psiakiem, który pokazuje swój język od razu zaciekawiła
Amelię. To, jakie pierwsze wrażenie książka na niej wywoła jest dość ważne, nie potrafi
jeszcze czytać, więc wlepia swe brązowe ślepia w okładkę i po niej ocenia
książkę. Obrazki w książce nie pokazują się za często, jednak są. Każdy
przedstawia sytuację z danego opowiadania. Oczywiście jak tylko się
pojawiają, młoda od razu musi je oglądnąć i ocenić. Ilustracje stworzyły Zuzanna
Orlińska i Małgorzata Flis.
Dla mnie jednak nie okładka jest najważniejsza. Tak jak nie szata zdobi człowieka, tak nie okładka zdobi książkę. To tylko taki dodatek. Cała książka liczy 225 stron, 15 opowiadań różnych autorów.
A opowiadania? Cudowne. To, z jaką lekkością się je czyta to taki pikuś. Ale to, z jakim zaciekawieniem dziewczyny słuchają kolejnego opowiadania, to coś pięknego. Nie ma owsików, rozmów, nawet jednego pytania. Słychać tylko mój głos i co jakiś czas chichot dziewczyn. Fajnie? Pewnie, że fajnie. A najlepsze jest to, że ledwo skończę czytać opowiadanie [co sygnalizuje koniec czytania na "dziś"], a już pada pytanie "a jutro też nam poczytasz?". Jest to uczucie nie do opisania. I szczerze mówiąc, ja też jestem ciekawa o czym będą kolejne opowiadania.
Dla mnie jednak nie okładka jest najważniejsza. Tak jak nie szata zdobi człowieka, tak nie okładka zdobi książkę. To tylko taki dodatek. Cała książka liczy 225 stron, 15 opowiadań różnych autorów.
A opowiadania? Cudowne. To, z jaką lekkością się je czyta to taki pikuś. Ale to, z jakim zaciekawieniem dziewczyny słuchają kolejnego opowiadania, to coś pięknego. Nie ma owsików, rozmów, nawet jednego pytania. Słychać tylko mój głos i co jakiś czas chichot dziewczyn. Fajnie? Pewnie, że fajnie. A najlepsze jest to, że ledwo skończę czytać opowiadanie [co sygnalizuje koniec czytania na "dziś"], a już pada pytanie "a jutro też nam poczytasz?". Jest to uczucie nie do opisania. I szczerze mówiąc, ja też jestem ciekawa o czym będą kolejne opowiadania.
Podsumowując:
Gdybym wcześniej wiedziała w czym tkwi nasz "owsikowy" problem, już
dawno zmieniłabym czytane książki. Ta - mimo, że niekupiona, a wygrana -
okazała się być strzałem w dziesiątkę! Warto zamienić księżniczki na psiaki! Moim zdaniem nie na darmo polecana jest przez tak wiele stron i portali!
Wiem, że książka niedługo się nam skończy, ale w zanadrzu mamy już następne!
Wiem, że książka niedługo się nam skończy, ale w zanadrzu mamy już następne!
Jejku jaka piękna książeczka. Moje dziecko lubi czytanie, ale o samochodzikach.
OdpowiedzUsuńU nas najchętniej ostatnio opowiadania o dzieciach albo stworach ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jesteśmy na etapie książeczek, ale zaczynam zbieranie :)
OdpowiedzUsuńUrocza książeczka, w sam raz dla maluchów :)
OdpowiedzUsuńakurat zbliża się Dzień Dziecka, mam już prezent dla chrześniaczka mojego narzeczonego;)
OdpowiedzUsuńważne by dzieci miały zdrowe podejście, poszanowanie zwierząt
OdpowiedzUsuńPiękna książeczka :)Jeszcze nie znamy :)
OdpowiedzUsuńZagięłaś mnie bo takiej nie mamy.
OdpowiedzUsuńZ racji, że moja córka już ma bzika na punkcie książek o.O Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA KOLEJNE, TAK WSPANIAŁE PROPOZYCJE!!!
OdpowiedzUsuńU mnie póki co nie przeszkadza ze czytam setny raz to samo:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu ksiażki, a w ten weekend jest w naszym mieście majówkowy kiermasz ksiażek....... :) Strach się bać :)
OdpowiedzUsuńCudowna książka a my kochamy psy więc idealna dla nas
OdpowiedzUsuńNie mam dzieci, ale uważam że ta akcja jest genialna:)
OdpowiedzUsuńŚliczne obrazki. Jak byłam mała, to lubiłam jak mama czytała mi bajki na dobranoc. Fajnie, że ta pozycja spodobała się dzieciom ;)
OdpowiedzUsuńSuper jest ta książeczka :) Mój te zawsze zadaje tysiąc pytań kiedy czytamy ;)
OdpowiedzUsuń