Szczerze? Jakoś specjalnie z Gosią się nie znałam. W zasadzie nic o niej nie wiedziałam. Nie wiedziałam co proponuje i jaki asortyment posiada. Do czasu.. Zapisałam się na FB do newslettera i dostałam zaproszenie do przetestowania ścierki do łazienki. I po kilku dniach takową od Gosi dostałam..
Na pierwszy rzut oka pomyślałam sobie "kolejna ścierka nie różniąca się od innych". Jednak przy każdej kolejnej minucie poznania GOSIA robiła na mnie coraz większe wrażenie.
Sama ścierka zapakowana jest w foliowe opakowanie z dziurką na boczku po to, byśmy namacalnie mogli doznać jej dwustronności - jedną delikatną, drugą szorstką (chyba każda z nas ma takie dwa oblicza;))
O zastosowaniu dwustronności producent pisze:
- dzięki specjalnej nylonowej powłoce usuwa nawet najtrwalsze zabrudzenia
- skutecznie usuwa osad z mydła
Strona polerująca:
- zbiera resztki wilgoci - jest bardzo chłonna
- świetnie zbiera kurz z mebli łazienkowych
Tyle teorii, teraz praktyka.
Nie należę do perfekcyjnych pań domu, sprzątam nie kiedy muszę, ale kiedy mam na to chęć. A odkąd poszłam do pracy, chęci mam coraz mniej. Wiem, że łazienkę sprzątać trzeba, dlatego gdy tylko przyszły mi chęci coś posprzątać, zaczęłam właśnie od niej. Oczywiście do pomocy zawołałam GOSIĘ. I jak? Łatwo, szybko i przyjemnie! Chyba jeszcze nigdy sprzątanie łazienki nie poszło mi tak szybko. I nie mówię tu o sprzątaniu po łebkach. Armatura czysta jak nigdy, zero zacieków. Kiedyś przy sprzątaniu mogłam powiedzieć, że ćwiczę. Tu niestety za wiele się nie zmęczyłam. Kiedy coś nie schodziło jedną stroną, odwracałam ścierkę i momentalnie drugą stroną schodziło jak talala.
Zawsze sceptycznie podchodziłam do takich wynalazków. Twierdziłam, że zwykłą szmatką też porządnie wysprzątam każdy zakamarek mojego mieszkania. Od teraz zmieniam zdanie. Jeśli dzięki specjalnej ścierce mogę szybciej i z wielką łatwością coś posprzątać to ja poproszę.
A co zrobić, by ścierki nam się nie myliły? Wystarczy zerkać na metkę ;) Na niej znajdziemy zastosowanie oraz sposób "konserwacji".
A jak się ceni? W promocji można ją złapać za piątaka, bez promocji cena sięga 10zł.
Myślę, że to dopiero początek naszej znajomości.
z checia bym przetestowala:)
OdpowiedzUsuńNa pewno pomogłyby w sprzątaniu :)
OdpowiedzUsuńNiezbędnik pani domu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Następnym razem, jak będę wybierać kolejną ściwerkę, o Gosi. ;)
OdpowiedzUsuńZa 5 zł bym kupiła i sama przetestowała:)
OdpowiedzUsuńSkoro Ty się do niej przekonałaś, to ja chyba też się przekonam :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ta ściereczka :)
OdpowiedzUsuńNiezbędnik w każdym domu
OdpowiedzUsuńBez czegoś takiego nie ma porządnego sprzątania. Dzięki za opinię:)
OdpowiedzUsuńMam taką ściereczkę, tylko z innej firmy i sprawdza się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńJestem sprzątaniową ignorantką, więc z chęcią przetestuję, może uda mi się w końcu przekonać do sprzątania. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę ją prze testować :)
OdpowiedzUsuńSkoro usuwa osad z mydła to chętnie ja kupię.
OdpowiedzUsuńnie droga chętnie zakupie ;)
OdpowiedzUsuń