wtorek, 21 czerwca 2016

111. Krokietowo.

Praca dom praca dom i tak w koło Macieju. Niby jest dobrze a jednak zmęczenie materiału w końcu mnie dopada. Nie chce mi się gotować, bo nie wiem co. Każdy czegoś nie lubi, czegoś nie zje. I co robić? Jak zrobisz coś na odpieprz się jest źle bo się nie postarałaś, znowu jak robisz coś pracochłonnego, coś nad czym musisz posiedzieć też nie do końca pasuje. Zawsze coś nie tak.
W tym właśnie momencie serdecznie pozdrawiamy domowników! Wy pozdrawiajcie, a ja zapraszam na krokiety..

Krokiety nie każdy lubi, więc za często nie robię. Ale w sobotę stwierdziłam, że zrobię takowe z samym mięsem. Każdy w domu mięso lubi więc czemu nie? 

1. Szynkę (ok. 600g) umyłam, zalałam wodą, dodałam przyprawy i gotowałam do "miękkości"
Gdy szyneczka się gotowała zabrałam się za naleśniki:
- 250ml mleka
- dwa jaja
- 350g mąki
- 30ml oleju
- 250ml gorącej wody
1. Mleko jaja i mąkę wrzuciłam do miski i porządnie wymieszałam mikserem
2. Do powstałej masy dodałam gorącą wodę i olej (zostawiając 2 łyżki oleju na rozgrzanie patelni)
3. Na patelnię wlewam dwie łyżki oleju
4. Smażę naleśniki.
Ciasto wyszło mi ciut gęste więc dodałam kilka łyżek mleka i było już cacy.

Gdy wszystkie naleśniki są usmażone mamy chwilę czasu na ogarnięcie kuchni po smażeniu.
Gdy mięso będzie już wystarczająco miękkie wyciągamy je z wywaru by przestygło.
Chłodne już mięso mielimy w maszynce, doprawiamy solą, pieprzem. Ja dodatkowo dałam kilka chochelek wywaru, w którym mięso się gotowało, by farsz nie był za suchy.
Na naleśnika wykładamy porcję farszu mniej więcej na środku, dwie równoległe strony naleśnika składamy do środka "na farsz" resztę zawijamy, formując w ten sposób naszego krokieta.
Kiedy wszystkie krokiety mamy już przygotowane pora na smażenie.
Krokiety panierujemy w jajku, następnie w bułce tartej. Smażymy na rozgrzanej patelni w niewielkiej ilości tłuszczu.
Smacznego!

12 komentarzy:

  1. Kiedy byłam dzieckiem, nie lubiłam krokietów. Teraz, owszem zjem, ale tylko z grzybami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam krokiety. Najlepiej z barszczem czerwonym 😃

    OdpowiedzUsuń
  3. Pychotka, oj jak ja dawno nie robiłam domowej szyneczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam krokiety, szczególnie z kapustą i grzybami o matko ale mi smaka narobiłaś, pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jadłabym :D z kapustą i grzybami najchętniej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ech, piekne! Ja tam lubie i zdziwiło mnie nieco, ze nie każdy je lubi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja właśnie za tymi z mięsem nie przepadam. Za to uwielbiam z kapustą i pieczarkami:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pychotka! Podsunęłaś mi swietny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam krokieciki do barszczyku! mniaaam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale bym zjadła takiego krokieta mniam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Narobiłaś mi ochotę , wieki już nie jadłam

    OdpowiedzUsuń

wersja do druku