niedziela, 4 grudnia 2016

117. Niech żyje nam Górniczy Stan + Tort czekoladowo-wiśniowy

Nie każdy wie, jak bardzo związana jestem z górnictwem.
Mój Ojciec był górnikiem, Teść był górnikiem, Mąż jest górnikiem, Szwagry też są górnikami. Mam wielu znajomych górników. Dlatego dzisiejszy dzień jest dla mnie dość istotny. 
Barbórka - Dzień Górnika..
To ja - żona Górnika - wiem, ile zarabia się w górnictwie i jak zarobki są przekłamywane w internecie. To ja - żona Górnika - codziennie martwię się, gdy mąż później wyjeżdża z dołu. To, jak się czuję, gdy na kopalni, na której pracuje mąż, zdarza się wypadek - wiem ja, i inne żony Górników. I tu nie ważne jest, czy coś się przytrafiło mojemu mężowi, komuś z rodziny czy znajomym.  Jeśli coś dzieje się na kopalni, z którą jesteśmy związane, zawsze to przeżywamy.

Dlatego dziś jedne z nas dziękują za spokojnie przepracowany rok i proszą o kolejne, również spokojne.
Drugie pytają dlaczego.. dlaczego los zabrał nam ukochanego, ojca, brata..

Mnie i moją rodzinę los oszczędził, jeśli można tak powiedzieć. Nikt z nas nie stracił życia, co jest najważniejsze.

I właśnie dlatego Dziękuję Św. Barbarze, za opiekę nad najbliższymi, a zwłaszcza nad mężem. I proszę z całego serca o to, bym mogła za rok napisać dokładnie to samo..

A wszystkim Górnikom życzę
TYLE SAMO WYJAZDÓW ILE ZJAZDÓW.
A rodzinom spokoju ducha, by nie musiały martwić się, gdy usłyszą w radiu, że gdzieś coś się stało.

Z racji dzisiejszego święta, zrobiłam tort. Na życzenie Pana Męża oczywiście.
Mocno czekoladowy, z dodatkiem konfitury. Pyszny.
Wykonanie nie należy do skomplikowanych.
Biszkopt:
-7 jaj
-1 szklanka cukru
-1 szklanka mąki pszennej
-1⁄4 szklanki mąki ziemniaczanej
- szklanki gorzkiego kakao
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
1. Białka ubijamy na sztywno
2. Dodajemy stopniowo cukier
3. Dodajemy po żółtku
4. Mąki, proszek i kakao mieszamy ze sobą
5. Dodajemy stopniowo mieszając na niskich obrotach lub za pomocą łyżki
6. Dno tortownicy 26cm wykładamy papierem do pieczenia
7. Gotową masę wykładamy na tortownicę
8. Pieczemy 30-35 minut w 180ºC
9. Po przestudzeniu przekrawamy na 3 blaty.

Masa:
- 2 gorzkie czekolady (200g)
- 500 g mascarpone
- 600 ml śmietanki 30%
- 4 łyżki cukru pudru
1. Czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej
2. Do ciepłej dodajemy po łyżce serka mascarpone, za każdym razem dokładnie mieszamy.
3. Śmietany ubijamy na sztywno z cukrem pudrem
4. Do ubitej śmietany dodajemy przestudzoną czekoladę z serkiem i delikatnie mieszamy

Dodatkowo potrzebujemy:
- słoik konfitury wiśniowej/ z czerwonych owoców
- pół szklanki mocnej, słodkiej herbaty
- coś do przystrojenia (u mnie czekoladowe serca)

Składamy w całość:
1. Biszkopt nasączony herbatą
2. Konfitura
3. Masa czekoladowa
4. Biszkopt nasączony herbatą
5. Konfitura
6. Masa czekoladowa
7. Biszkopt nasączony herbatą
8. Masa czekoladowa (góra + brzegi)
9. Nasza dekoracja
Mocno czekoladowy smak, myślę, że miłośnicy czekolady będą wniebowzięci!

3 komentarze:

  1. Tort piękny! I wszystkiego najlepszego dla Was😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Niebezpieczna jest praca górnika.
    Świetny tort. Nigdy takiego jeszcze nie jadłam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. tylko uszy by mi się trzęsły jak bym do niego dopadł. Wygląda niesamowicie!

    OdpowiedzUsuń

wersja do druku