piątek, 6 maja 2016

99. Opowieść o ślepiej kurze.

Zapowiadało się pięknie, w głowie ułożony miałam plan pisania powtórzony w myślach kilka razy. Siadam więc do pisania, bo moment odpowiedni się znalazł. I co? Wielka pustka.. Zacznijmy więc od początku..
Szukaliście kiedykolwiek pracy? Jeśli nie, jesteście mega szczęściarzami. Jeśli szukaliście - wiecie jak jest ciężko znaleźć tę jedną wymarzoną..
Jaką pracę możemy znaleźć??

1. Byle jaką byle gdzie
Czyli gdzie mnie przyjmą tam pójdę pracować. Taki rodzaj pracy możemy znaleźć bardzo szybko. Jeśli mamy jakiekolwiek doświadczenie, to i kilka dni i bach. Już ją mamy.
Są to zazwyczaj oferty pracy tymczasowej na halach, w sklepach na kasie, czy wykładając towar

2. Podejrzaną
Czyli takiej, w której obiecują nam gruszki na wierzbie.
Telemarketing tutaj góruje. Zamęczanie klientów wciskając im kolejną kartę kredytową czy nowy abonament telefoniczny. Tutaj musimy dokładnie czytać umowę, żeby nie wpakować na przysłowiową minę.

3. Po znajomości
Czyli - polecenie mnie przez znajomego/rodzinę u pracodawcy.
Tutaj już można dostać dość fajną pracę, na fajnych warunkach - ale nie zawsze. Nie ma specjalnej branży czy stanowiska. To zależy gdzie pracuje ktoś znajomy, czy to, gdzie znajomy znajomego potrzebuje do pracy

4. Poważną
Czyli taką, w której przechodzimy rekrutację na dane stanowisko i zostajemy szczęściarzami bo właśnie nas wybrano na to stanowisko. Etat, urlop i płatne L4 - to dostajemy i się cieszymy.

5. Wymarzoną
Spełniającą nasze wymagania. Taką, w której godziny pracy są dokładnie takie, jakie chcemy by były. Oczywiście wolne weekendy. Ale najważniejsze - PRACODAWCA - człowiek, który Cię wybrał na to stanowisko mimo, iż wiedział, że masz dzieci. Taki, z którym od razu się dogadujesz i który tłumaczy Ci wszystko. Dodam jeszcze, że za niezłą kasę. Jak już taką pracę znajdziesz, możesz nazwać się ŚLEPĄ KURĄ.

Czemu ślepą kurą? Kto z nas nie zna "Trafiło się jak ślepej kurze ziarnko". Żeby zostać ślepą kurą trzeba mieć szczęście. Ale nie całe życie, tylko w danym momencie.
I wiecie co?

JESTEM ŚLEPĄ KURĄ.
Mam ciekawą pracę [przy budowie centrum handlowego] 10 minut drogi od domu pieszo. Godziny pracy takie, jakie mi najbardziej pasują. Kasa całkiem spoko. I szef, jakiego ze świecą szukać.

Właśnie dlatego mnie ostatnio mniej niż więcej, muszę pogodzić obowiązki domowe z pracą. Ale nie ma źle. Teraz mamy weekend, więc nic, tylko wypoczywać.
Czołem!
P.S. Może podeszłam do tematu nie z tej strony, może nie trafiło mi się przypadkiem, może po prostu jestem idealnym kandydatem na to stanowisko?

19 komentarzy:

  1. Przdciez Ty jestes w czepku urodzona wiec masz szczescie ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję znalezienia wymarzonej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to swietnie Ci się ułożyło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tej po znajomości nigdy nie dostałam, mam chyba za mało znajomych ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje i powodzenia w tej nowej pracy. Ja mam zawsze beznadziejną robotę za granicą ;x

    OdpowiedzUsuń
  6. wymarzona praca to najlepsza jaka się może trafić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znalezienie wymarzonej pracy bywa trudne, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przede wszystkim - wielkie gratulacje ! Wprawdzie do poszukiwań nowej pracy jeszcze mi się na razie nie spieszy i spokojnie poczekam sobie z Bąblem w domu do końca obecnego urlopu wychowawczego - ale mam nadzieję, że trafi mi się jakieś zatrudnienie z punktów 3-5, bo dwie pierwsze opcje to zwykle totalna porażka :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach wszystko się zgadza i mam nadzieję, że zostanę też taką ślepą kurą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To prawda - kto pracy nie szukał to mega szczęściarz... ale takich mniejszość - chyba.
    Prace tymczasowe w marketach to też nie coś co ma sie od razu...

    OdpowiedzUsuń
  11. dobra praca w tych naszych ciężkich czasach to skarb...

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję! Też bym tak chciała :) Powodzenia w pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję kochana:) Najważniejsze, że Ci się podoba i że spełnia Twoje wymagania:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję! Mieć wymarzoną pracę to nie lada wyzwania, bo to nie tylko szczęście, ale również ciężka praca, bo przecież gdybyś kompletnie się nie znała na tym co robisz to nikt nie zaproponowałby pracy.
    Jeszcze raz gratuluję i powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. wooow zazdroszczę :D za niedługo też będę suzkać pracy a już mnie to rpzeraża ;<

    OdpowiedzUsuń
  16. zazdroszczę Ci, Ślepa Kurko:)

    OdpowiedzUsuń
  17. No i fajnie :) Skoro ta praca Ci pasuje to jesteś idealnym kandydatem ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam wymarzoną pracę. Pracuje jako niania w domu u siebie. Mogę być z synkiem nie muszę martwić się z kim, gdzie zostawić dziecko. Fajne uczucie gdy się jest spełnionym w pracy

    OdpowiedzUsuń

wersja do druku