Idą święta, widać to już po sklepowych półkach, na których już ukazują się ozdoby choinkowe, lampki, zabawek więcej na nich jest. To jakie teraz zabawi są drogie aż mi się nie chce mówić, post nie o tym miał być. jest taka jedna Baba, którą uwielbiam. Przypomina mi po części święta, bo z pomarańczą jest. Chyba jeszcze nigdy mi nie wyszła. Na dniach zrobiona, znika momentalnie.
efekt końcowy wygląda tak
może nie wygląda tak jak smakuje, dla mnie najlepsza z najlepszych!
a oto i jej przepis:
- cały przepis jest dość banalny
- ubijamy białka
- żółtka ucieramy z cukrem
- do żółtek dodajemy ostudzone roztopione masło
- dodajemy mąkę, proszek, cukier z wanilią, skórkę pomarańczy i sok z pomarańczy [zostawiając 2-3 łyżki na lukier]
- łączymy powstała masę z białkami
- Wkładamy do natłuszczonej formy
- pieczemy 35 minut w 180°
- po wystudzeniu robimy lukier : do soku z pomarańczy dodajemy cukier puder tak, by powstał lukier
- lukrujemy babkę
- no i zajadamy!
lepsiejszej nie jadłam ;)
Lubie ciasta z pomarańczowa nuta!
OdpowiedzUsuńooo babka :) jakoś ostatnio wychodziły same zakalce, także kradnę przepis :) mam nadzieję, że i dla mnie Baba stanie się super Babą :)
OdpowiedzUsuńoj bym zjadła kawał do kawy:D
OdpowiedzUsuńCudne to ciasto. Czuje ze wyprobuje po południu ☺
OdpowiedzUsuńFajny przepis, takiej jeszcze nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńapetyczne :) podziel się ;:D
OdpowiedzUsuńOdpiszę składniki, ciekawe czy mi wyjdzie. :-)
OdpowiedzUsuńNo nie, na noc robić mi takie apetyt!
OdpowiedzUsuń