tak to jest z tą pogodą, że wszystko co złe się do nas dosmerfowuje.
przez ostatni miesiąc gościliśmy u siebie chyba wszystko co możliwe
było:
- przeziębienie dość mocne
- liszaj zakaźny
- podrażnienie trzustki
- kaszel alergiczny
to i teraz przyszła pora na grypę jelitową. to początki, starszak zaczął, więc na razie jest 1-3 dla nas. i oby nie było gorzej..
Wracaj szybko do zdrowia! :-)
OdpowiedzUsuńAleż się pałęta u Was chorób ;/ Wracajcie do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się ciepło! Zdrówka!
OdpowiedzUsuńja jelitówkę miałam ponad tydzień... i nie mogłam iść na zwolnienie hahaa
OdpowiedzUsuńbimberek zawsze można swój zrobić :D i to wtedy nie do niuchania tylko do picia xd
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze trzymam, mam nadzieję, że jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka dużo!