środa, 11 listopada 2015

wychowałam ortograficznego potwora!

i nadeszły takie czasy gdy moje dziewięcioletnie dziecko mnie poprawia ale może od początku..
 
siedzę sobie na blogspocie, przeglądam wasze blogi, komentuję, gdy właśnie podchodzi pierworodna z jakimś pytaniem [przepisuje lekcje po dwóch dniach nieobecności w szkole]. Patrzy co tam ja wstukuję w klawiaturę laptopa i mówi : " nie śc tylko ść!" no rzesz w mordę jeża. nie dość że matka kaleka sierota itd., bo kto inteligentny ciacha sobie palucha jak kroi kapustę, przez co źle mi się pisze, to jeszcze smarkacz przyjdzie i Cię zacznie poprawiać. I nie tylko mnie. Co jakiś czas przychodzi i pokazuje mi błędy koleżanki, przy tym dość ciekawie każdy z nich komentując.
 
Pewnie teraz spadnie na mnie lawina krytyki, ale pierworodna ma swojego facebooka. Każda z was może mieć swoje zdanie na temat posiadania konta na FB przez dzieci, ja mam takie, że jak chce, to czemu nie. Znam jej hasło, spokojnie ją mogę kontrolować z kim pisze itd. i nie raz mam ubaw jak pisząc z kimś z klasy często ich poprawia ortograficznie. Moje dziecko może nie jest alfą omegą ani jakimś inteligentnym wybrykiem natury, po prostu lubi ortografię. I nie powiem, że sama błędów nie robi, bo robi, ale dość rzadko. Zazwyczaj zdarza jej się to po dłuższej przerwie w szkole, czy to po feriach czy wakacjach.
Dziecko trafiło mi się poukładane, chyba jest podobna do mnie, zwraca uwagę kolegom z klasy na niepoprawne zachowanie, na błędy, przez co od pewnego czasu jest "odrzucana", dokładnie jak ja, gdy byłam w wieku szkolnym. siebie zmienić nie potrafiłam, jej też zmieniać nie chcę, jest dokładnie takim człowiekiem jakim chce być. I wiem że w końcu spotka kogoś kto będzie ją szanował za to jaką jest osobą..
 
PODPIS

8 komentarzy:

  1. No i dobrze :) niech poprawia ;) Powinnaś się cieszyć, że tak dobrze jej idzie. Kiedyś byłam też dobra w ortografii ale teraz sama się łapię na robieniu błędów szczególnie kiedy piszę szybko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wiem, ze dzicie mają swoje konta FB, ale nie bez powodu ten portal dozwolony jest (chyba) od 14go roku życia... Tu chodzi o ich własne bezpieczeństwo w sieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się o pierworodną nie boję, mam nad nią całkowitą kontrolę, wiem co robi i gdzie.
      i wiem o co dokładnie CI chodzi. wiem, że niektóre dzieci nie wiedzą co do czego służy.

      Usuń
  3. W zasadzie to niech poprawia i szlifuje język ojczysty :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja też ma fb,sama sobie założyła,a ja nie mam siły ciągle zwalczać się z nią i sprawdzać jej komputer. Co do ortografii to najstarsza córka robi błędy a młodsza wcale. Może wytłumacz córce,że nie wszyscy od początku są ortograficznymi orłami :) po co mają ją odrzucać? Bo jest mądrzejsza? Ona wie,że jest mądra,Ty to wiesz,a reszta niech sobie myśli co chce.

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawda, dzieci radzą sobie różnie.. nie można być dobrym we wszystkim. Ja sama nie lubię być poprawianą :P więc rozumiem, że dziecko, które sobie nie radzi może wziąć sobie do serca uwagi. Dobrze,jak dziecko nie ma problemów z ortografią :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahaha :P Ale te znaczki nad literkami to często po prostu nie-do-wciśnięcie klawisza alt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli lubisz kosmetyki Balea lub chciałabyś je poznać to zapraszam na moje mikołajkowe rozdanie- http://cosmetic-addiction.blogspot.com/2015/11/mikoajkowe-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń

wersja do druku