poniedziałek, 11 kwietnia 2016

85. Pyszna pierś kurczaka w orzechach włoskich z talarkami.

Dziś post z cyklu: mąż wymyśla - ja gotuję. Jakiś czas temu wspominałam, że na weekend wyjechał na Mazury. Po drodze zajechali coś zjeść, bo droga długa. Zajadał się właśnie piersią kurczaka w orzechach i płatkach kukurydzianych. Smakowało mu, więc gdzieś tam pobąkiwał, żebym kiedyś zrobiła. Kiedyś okazało się być wczoraj.

Może nie zacznę od piersi, bo ją się robi szybciej niż same talarki.
 
TALARKI:
Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w talarki tak ok. 0.5cm. Wykładamy na blaszkę, posypujemy solą, pieprzem i przyprawami. U mnie zioła prowansalskie i czerwona papryka. Polewamy oliwą, mieszamy.
Takie ziemniaczki pieczemy ok. 45 minut w 220°C.  Co jakiś czas merdamy, coby się nam nie przypaliły.
Pierś w orzechach:
Podwójną pierś kurczaka myjemy obsuszamy. Moja była dość duża, więc ją dodatkowo przekroiłam wzdłuż. Nacieramy delikatnie solą i pieprzem.
Pół szklanki orzechów włoskich siekam, nie za drobno. Dodaję do nich bazylię i oregano, dwie łyżki bułki tartej i przekładam na talerz. Na drugi talerz wbijamy jajo, roztrzepujemy je.
Pierś najpierw moczymy w jajku [czego ja gapa nie zrobiłam - ale smak i tak był rewelka] następnie w orzechach z ziołami. Wykładam do naczynia żaroodpornego, na mięso wykładam małe kawałki masła i piekę 20 minut w 180°C.
Jako, że przygotowywałam te dwa składniki w jednym piekarniku, najpierw wsadziłam do niego ziemniaki, które same piekły się 30 minut w 220°C. Po tym czasie wrzuciłam pierś, przestawiłam piekarnik na termoobieg. Piekłam tak 5 minut. Po tym czasie temperaturę zmniejszyłam do 180°C i tak piekłam jeszcze 15 minut.
Całość wyszła naprawdę smaczna!
 
 
 

14 komentarzy:

  1. mhmhmh zastanawiam się jak to smakuje;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglada pysznie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy tak nie przygotowywałam kurczaka.. w sumie nie wydaje się to trudne więc chyba spróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo apetyczne danie, chętnie wypróbuję ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jadłam taką pierś ale w migdałach, w sumie to do Sarbinowa do Jagody jeżdżę chyba głównie dlatego, że co roku ją tam serwują ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie lubię orzechów włoskich, chociaż są mega zdrowe :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno nie jadłam ziemniaków w obojętnie jakiej formie :P Kurczak pewnie by mi smakował :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierś w orzechach - brzmi intrygująco, ciekawe jak smakuje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. 23 godzina, a ja się teraz głodna zrobiłam :p

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię takie dodatki ogólnie do mięs a do kurczaka szczególnie pasują orzechy, migdały lub pistacje, bo kuchnia to wielkie laboratorium, które aż prosi się o ciekawe choć czasem abstrakcyjne eksperymenty!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda smakowicie:)
    Kiedyś robiłam schabowego nadziewanego masą orzechowo-chrzanową:) Pycha:)

    OdpowiedzUsuń

wersja do druku