Po wigilii jak zawsze przyszła pora na prezenty dla najmłodszych. W tamtym roku wyglądało to tak na hip hip hura. Zamieszanie, śmieci, wrzasków. W tym roku już mądrzejsi o doświadczenia zeszłoroczne, rozdawaliśmy prezent po prezencie. I póki jeden nie został rozpakowany i odłożony, następny nie miał prawa zostać otworzony. Dzieciaki zadowolone. W tym roku królowała Kraina Lodu i jak zawsze lalki Barbie. Moje paskudy dostały po trzy lalki, ale też książki, słuchawki, ciuchy i już zareklamowanie pióro. W zeszłym roku otwieraliśmy wszystkie zabawki, części się gubiły. Więc w tym roku dziewczyny wybrały sobie jedną, którą chcą otworzyć, resztę otwierały dopiero jak wróciliśmy do domu. Nie obyło się bez zbędnego marudzenia, ale wyszło to na dobre.
2 dni świąt, a ja obawiam się tego co zobaczę na wadze, gdy na nią wstąpię, dlatego staram się ją omijać z daleka. Tak co najmniej z miesiąc. Wtedy naddatek powinien sam się ulotnić, wszystko wróci do normy, a ja się nie potrzebnie teraz nie zdołuję. Też tak macie?
W poniedziałek wróciliśmy do domu. Dla mnie powrót do normalności jest poniekąd trudny. Nie można się poobijać, tylko trzeba myśleć, robić, sprzątać. Dlatego za pisanie dopiero wzięłam się dziś. Sterta prania i prasowania wczoraj została ulotniona. Dziś czeka mnie ciasto czekoladowe z lodami i śmietaną. I kluseczki na obiad dla najmłodszej, która się dopomina.
W święta minęło 10 lat od oświadczyn pana męża. A to oznacza, że wielkimi krokami zbliża się nasza 10ta rocznica ślubu. Pomyśleć, że jeszcze niedawno młode łebki na ślubnym kobiercu mówili sobie "tak", a teraz małżonkowie z dziesięcioletnim stażem..
a jak u Was święta? spokojnie?
Podziel się takim swoim barszczykiem! Z chęcią posmakuję!
OdpowiedzUsuńMi mąż kazał wskoczyć na wagę przed świętami i po ale nie skorzystałam bo po co mam się martwić jakąś tam cyfrą :)
OdpowiedzUsuńJa wolę trzymać się po Świętach od wagi z daleka :D
OdpowiedzUsuńU mnie Święta spokojne.. rodzinnie, bo przy minimalnym składzie przy stole zasiada 9 osób. Każda kobieta z trzech pokoleń (babcia, mama i ja) zrobiła po kilka dań więc też wagę narazie omijam ;)
OdpowiedzUsuńna owe ciasto przepis chcę:D
OdpowiedzUsuńBarszcz z buraków zawsze bedzie lepszy od tych sztucznych. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Barszcz z buraków zawsze bedzie lepszy od tych sztucznych. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No to ja mam inaczej,bo w święta zawsze chudnę. Zwyczajnie nie mam czasu zjeść :(
OdpowiedzUsuńU nas też są potrawy, które robi się tylko w Wigilię i to jest ich fenomen :)
OdpowiedzUsuńGratuluję 10 rocznicy ślubu ;) I życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2016!!!
OdpowiedzUsuńrocznica będzie w kwietniu, także trzeba się przygotować, ale dziękuję ;)
Usuń