W poniedziałek pan mąż wymyślił sobie deser. Dla mnie dobrze, bo sama nie lubię nic wymyślać. Nie ma wtedy żadnych grymasów, bo wiem, że akurat na to miał smaka.
Tym razem postawiliśmy na Ptasie Mleczko.
Przepis poznałam wraz z wejściem do rodziny pana męża. Już dawno go nie robiłam, ale tego w sumie się nie zapomina :)
Do zrobienia Ptasiego mleczka potrzebujemy aż:
*3 galaretki różnego koloru
*mleczko skondensowane do kawy- takie w kartoniku 500ml
i tyle.
1. Galaretki rozrabiamy w 250ml wrzątku, odstawiamy do wystudzenia
2. Mleko chłodzimy, dzielimy na 3 części. U mnie zawsze to jest na oko, i wychodzi, że jednego koloru mam więcej, drugiego mniej ;)3. Mleko ubijamy, dodajemy do niej ostudzoną galaretkę, miksujemy. Masę, która powstaje, wlewamy do misek, kubeczków, szklanek, pojemniczków, czy jak u mnie do formy silikonowej ;) Wkładamy do lodówki.
4. Powtarzamy pkt 3 dwa razy, za każdym razem chowając nasze wypociny do lodówki, żeby masa zastygła.
Mnie wyszło sześć szklaneczek i jedna silikonowa forma na babkę.
Zawsze się zastanawiałam, czemu ten deser nazywany jest ptasim mleczkiem, do dziś jednak nic nie wymyśliłam. Najważniejsze, że dzieciakom smakuje, a i mąż zadowolony :)
ja często robię beż mleka, tylko zmiksowane galaretki i wychodzi podobnie też dobre:)
OdpowiedzUsuńczekaj czekaj, miksujesz galaretkę i tyle? Taką już gotową?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa robię zawsze ubijając śmietankę 30% do tego galertki, z mleczkiem jeszcze nie robiłam ale z ciekawości spróbuję, no i ja leniwa jestem więc robię na dużej blaszcze, na spód układam biszkipty i to kroję na kwadraty ;D
OdpowiedzUsuńa to ja zostanę przy moim sprawdzonym przepisie ;) ale kto wie, może kiedyś będę miała na zbyciu śmietane ;D
UsuńJa także jak dotąd używałam śmietanę, spróbuję teraz Twoją wersję :)
UsuńZnam, znam i umiem go zrobić :) Hip hip hurra :)
OdpowiedzUsuńNiedawno zastanawiałam się jak zrobić taki deser :) na pewno spróbuje.
OdpowiedzUsuńMmm...fajny deser :) i jaki łatwy.
OdpowiedzUsuńMmm, ależ mnie wzięła ochota na ptasie mleczko! :)
OdpowiedzUsuńale bym zjadła:D
OdpowiedzUsuńRobiłam już parę wersji ptasiego mleczka, ale takiego z mlekiem skondensowanym moje oczy nie widziały:) Koniecznie muszę wypróbować;)
OdpowiedzUsuńWygląda trochę jak Szpajza, która też weszła do mojego domu wraz z pojawieniem się męża ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie robiłam tego deseru, muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńŚlinka mi aż pociekła
OdpowiedzUsuńPrzepis spisany! Jutro działam ;)
OdpowiedzUsuńwow! pyszności :D
OdpowiedzUsuńzrób jakiś deser z masą kajmakową:D
OdpowiedzUsuńdziś może niekoniecznie, nie mam w domu, a na ten mróz mi się wychodzić na ten moment nie chce :) ale jakąś alternatywę na pewno zaproponuję ;)
Usuńzrobiłam ;) wyszło pysznie, za godzinke będzie mój narzeczony degustował i moja siostra
OdpowiedzUsuńmoje dziecię wsuwało jedno za drugim ;) życzę smacznego :)
UsuńPysznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają mega apetycznie - myślę, że mój synek zajadałby ze smakiem więc na pewno wypróbuje :) dziękuję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetny deser, moim dzieciom na pewno by smakował. :)
OdpowiedzUsuńSto lat temu robiłam coś podobnego, szybki deser jak ktoś nagle zatęskni za słodkim ;) Obserwuję!
OdpowiedzUsuń