Poza tym nic ciekawego się nie działo. Młoda w środę miała szczepienie, już na samą myśl łzy same jej leciały po polikach. Tragedii nie było, ale dziś marudzi na bolącą rękę. Starszak znowu ma wiele nauki. Ma szanse na 6 na półrocze z Angielskiego, konkurs recytatorski, matematyczny. Uroki szkoły.
Wczoraj okazałam panu mężowi swoją miłość poprzez zaserwowanie nietypowego śniadania. Przepis ostatnio krążył po Facebooku, od razu jemu w oko wpadło. Korzystając więc z tego, iż wszystko co potrzebne miałam w domu, wzięłam się do roboty.
Tworzyłam to:
Jedyne co nam potrzebne do stworzenia takich pyszności to:
chleb tostowy
boczek
jaja
pieprz
ser
wykonanie jak zawsze u mnie banalne:
Mój piekarnik zrobił mi na złość, ściął mi całe żółtko, zapomniałam jak wielka jest jego moc. Tutaj już musicie dostosować czas do swojego piekarnika.
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam smacznego.
Tymczasem znikam, dziś na tapecie snikers ;)
Pamiętasz jak byłyśmy dziećmi i rok od szczepienia mówiłyśmy" uważaj szczepionka" :) Teraz wiem czemu Cię nie ma, dogadzasz mężowi :)
OdpowiedzUsuńMniam! Jutro takie śniadanko będzie :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda to śniadanko:) Mój niestety nie ma ze mną aż tak dobrze, śniadania przeważnie robi sam :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze jakieś pyszności, może wypróbuję jutro takie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńMój maź tezby takie śniadanie zjadł;)
OdpowiedzUsuńHihi u nas to mój małż robi śniadania :))))
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić takie śniadanko :)
OdpowiedzUsuńŚniadanko wygląda pysznie - i przepis wydaje się tak nieskomplikowany, że chyba nawet ja go nie zepsuję ;)
OdpowiedzUsuńFantastycznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńFajne to śniadanie, muszę sama wypróbować
OdpowiedzUsuńidealne śniadanie ;D
OdpowiedzUsuńna wypasie śniadanie mniam;D
OdpowiedzUsuńno no... muszę wypróbować takie śniadanko na swoim mężu :D
OdpowiedzUsuńAleż to pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuń