Wczoraj. Sobota. Mąż ma wolne. Chwile przed 21 włączamy sobie film, w końcu wolne, to pooglądamy. Po 15 minutach pytam współtowarzysza "idziemy spać?". Odpowiedź mnie nieco zdziwiła. "Film trzeba będzie przewinąć, od 8 minut trenuję oko". No to pooglądane ;) Zaraz po 21 poszliśmy grzecznie spać. Byliśmy tak zmęczeni czy to kwestia przyzwyczajenia?
Nie zagłębiam się w to jednak, bo dzisiaj nie o tym mowa. Dziś na tapecie pieczony 3Bit.
Nie jest to ciasto trudne do wykonania, jednak troszkę czasu trzeba poświęcić na jego zrobienie.
Biszkopt:
2. Dodajemy cukier
3. Dodajemy żółtka
4. Dodajemy olej
5. Dodajemy wymieszane mąki, proszek i kakako
Pieczemy 30 minut w 170°C.
Studzimy.
Przekrawamy w pół.
Krem budyniowy:
* litr mleka
* 4 łyżki mąki ziemniaczanej
* 4 łyżki mąki pszennej
* 8 łyżek cukru
* kostka margaryny
1. 3/4 mleka gotujemy.
2. Do 1/4 mleka [szklanka] dodajemy mąki i cukier, mieszamy.
3. Do gotującego się mleka dodajemy naszą miksturę. Gotujemy by zgęstniała mieszając żeby nie powstały gródki
4. Studzimy
5. Ucieramy margarynę.
6. Dodajemy do margaryny stopniowo nasz budyń
Pianka:
- 400ml śmietany 30%
- fix do śmietany
- cukier waniliowy 30g
1. Śmietanę ubijamy z cukrem
2. Pod koniec ubijania dodajemy fix.
Dodatkowo potrzebujemy:
+ puszkę masy kajmakowej [ u mnie orzechowa
+ 3 kostki gorzkiej czekolady
+ duża paczka herbatników/ dwie mniejsze paczki
Składamy nasze ciacho?
1. Biszkopt
2. Masa budyniowa
3. Biszkopt
4. Masa Kajmakowa
5. Herbatniki
6. Pianka ze śmietany
7. Starta czekolada dla ozdoby ;)
Dla mnie bomba - nie tylko kaloryczna ;)
Jejciu jakie pyszności nam pokazujesz:) u mnie dziś skromnie tylko muffiny...
OdpowiedzUsuńMmm...a ja mam dziś taką ochotę na coś słodkiego :)
OdpowiedzUsuńA co do spania to na pewno kwestia przyzwyczajenia bo ja przed północą nie zasnę chociaż nie wiadomo jakbym była zmęczona. Mój mąż tak samo a pracuje zmianowo.
mniam!
OdpowiedzUsuńakurat przydałoby się coś słodkiego do kawki :)
OdpowiedzUsuńI po co ja tu weszłam???? Łazi za mną coś słodkiego, a teraz to już na pewno będę musiała sobie coś zrobić;p
OdpowiedzUsuńPieczonego 3bita nie miałam jeszcze okajzi jeść :)
OdpowiedzUsuńAle smacznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńLubie Twoje przepisy.. pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńoooooo ja chce całą blachę;D
OdpowiedzUsuńa kysz zła kobieto, na diecie jestem:P
OdpowiedzUsuńJakie pyszności;)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Ładniutki :>
OdpowiedzUsuńrety, aż wstyd jak mi ślinka pociekła....... :)
OdpowiedzUsuńAle smacznie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńJa to się chyba przeprowadzę bliżej Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTy wiesz, że ja nie mam nic przeciwko? ;)
UsuńWyszło ci idealnie!
OdpowiedzUsuńojeeeej ale mam ochotę :3
OdpowiedzUsuńOjeeej... Można na wynos? :D
OdpowiedzUsuńTakie proste w przygotowaniu się wydaje, chyba się skuszę i też zrobię ;).
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie, ale bym zjadła :) ja niestety 2 lewe ręce do pieczenia, gotowanie nieźle, ale pieczenie to totalnie nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuń